Image
fot. Kadr z filmu „Wonder Woman”

„Wonder Woman 1984” w reżyserii Patty Jenkins to jeden z najbardziej wyczekiwanych i najszerzej komentowanych filmów akcji, co po sukcesie pierwszej części opowieści o Dianie – amazońskiej księżniczce, która podbija świat – nikogo raczej nie dziwi. Chociaż na premierę trzeba będzie poczekać jeszcze kilkanaście miesięcy, niektórzy już stanęli oko w oko z superbohaterką i nie chodzi tu o starcia na planie zdjęciowym, ale o zupełnie rzeczywiste spotkanie. Odtwórczyni tytułowej roli, Gal Gadot, w pełnym „umundurowaniu” odwiedziła bowiem dzieci w jednym ze szpitali w Północnej Wirginii.
 

Nagrodzona Saturnem aktorka w ostatni piątek zrobiła sobie przerwę od zdjęć do drugiej części „Wonder Woman” i wybrała się na przechadzkę. Nie byłoby w tym nic dziwnego ani wartego opowieści, gdyby nie fakt że Gadot nie zdjęła kostiumu i w zbroi swojej bohaterki postanowiła odwiedzić małych rezydentów pobliskiego szpitala. Co ciekawe, wizyta, która wprawiła w zachwyt nie tylko pacjentów, ale także ich lekarzy i rodziców, była spontaniczna, a aktorce nie towarzyszyli fotoreporterzy – o całej akcji dowiedzieliśmy się ze social mediów. Dzieci i ich opiekunowie dziękując Gadot, nazywali ją prawdziwą superbohaterką i cudowną kobietą. Na zdjęciach widać, jak księżniczka Diana dzieli się swoją supermocą i zaczarowuje zwykły szpitalny dzień.

 

 

W szpitalach można w prawdzie codziennie spotkać superbohaterki i superbohaterów w białych kitlach, ale pacjentów ratują także tacy, co przybywają z zupełnie obcych czy fantastycznych światów: z Amazonii, Karaibów, a nawet z Krainy Lodu. Do jednego z australijskich szpitali wdarli się niegdyś piraci pod przywództwem Jacka Sparrowa, czyli Johnny'ego Deppa, który – jak Gadot – spontanicznie wyruszył na misje przywracania uśmiechu chorującym dzieciom. Do jednej z placówek w Los Angeles przybył zaś Tom Holland w stroju Spider-Mana i opowiadał rezydentom o przygodach człowieka-pająka oraz sposobach na wychodzenie cało z każdej niebezpiecznej sytuacji. Mali pacjenci amerykańskich szpitali mogą też spotkać Elzę z „Krainy Lodu”. Nie odwiedza ich, rzecz jasna, kreskówkowa blondynka, ale modelka Anna Faith Carlson z Florydy, która zrobiła furorę na Instagramie, publikując zdjęcie siebie w stroju disnejowskiej bohaterki. Można bowiem odnieść wrażenie, że dziewczyna była inspiracją dla twórców filmu – jej podobieństwo do Elzy naprawdę jest piorunujące. Modelka niemalże nie rozstaje się z lodowym kostiumem, przy czym wykorzystuje go nie tylko do autopromocji w mediach społecznościowych, ale także do zaskakiwania dzieci w szpitalnych pokojach.
 

Mamy nadzieję, że działania Gadot, Deppa czy Hollanda zainspirują do podobnych akcji również polskich aktorów, którzy mogą działać choćby pod sztandarami Fundacji Dr Clown, realizującej program terapii śmiechem i zabawą w szpitalach, placówkach specjalnych, edukacyjnych i opiekuńczych. Z clownami-terapeutami działa między innymi Małgorzata Pieńkowska. Bardzo im kibicujemy!

 

Alicja Muller
 

fot. kadr z filmu „Wonder Woman”
 

źródło: www.hollywoodreporter.com/