Image
Kamila Szatan

Unikalne kinowe doświadczenia to coś, co Netia OFF CAMERA oferuje swoim uczestnikom rok w rok. Jedną z tych najbardziej wyjątkowych przygód, którą każdy, kto uważa się za kinomana przeżyć powinien, jest możliwość obejrzenia absolutnych filmowych pereł pod gołym, gwieździstym niebem.

Zaanektowane przez nasz Festiwal bulwary wiślane po raz kolejny zostały udekorowane wielkim ekranem, który już od pierwszego dnia bombardował widzów płynącymi z niego emocjami. - Uwielbiam wieczorne spacery nad Wisłą. Kiedy tylko usłyszałam, że będą odbywać się tu pokazy plenerowe, od razu wiedziałam, że nie mogę tego przegapić - powiedziała Wiola, która swój prywatny festiwalowy debiut postanowiła spędzić podziwiając “cudowną Natalie Portman”. To właśnie seans “Jackie” - hitowego filmu Pablo Larraina sprzed dwóch lat, za który Portman otrzymała nominację do Oscara - zainaugurował tegoroczne pokazy, sprawiając zarazem, iż przeznaczona na kino przestrzeń po prostu pękała w szwach od olbrzymiej ilości zainteresowanych.

Drugiego dnia Festiwalu można było rzucić się w wir imprezowych szaleństw wraz z bohaterami “Wszystkich nieprzespanych nocy” Michała Marczaka. Wczoraj widzowie mieli natomiast możliwość obserwowania ciężkich przepraw rodziny Beksińskich w “Ostatniej rodzinie”, która to przed rokiem święciła triumf w konkursie głównym Netia OFF CAMERA - “Wytyczanie Drogi”.

Nie mniej działo się w samym sercu Krakowa na Placu Szczepańskim, gdzie korzystający z fantastycznej pogody widzowie gromadzili się równie tłumnie co nad Wisłą. W przeciągu trzech ostatnich dni zostały tam zaprezentowane “Oslo” Joachima Triera, przeuroczy szwedzki film “Mężczyzna imieniem Ove”, a także uwielbiany przez widzów i krytyków czarno-biały dramat “Frantz” Francois Ozona.

Pozostałe dni pokazów plenerowych zapowiadają się równie ekscytująco. W repertuarze kina znajdującego w cieniu murów królewskiego Wawelu znalazły się m.in. “The Hurt Locker” autorstwa Kathryn Bigelow, “Body/Ciało”, które przed trzema laty przyniosło Małgorzacie Szumowskiej Srebrnego Niedźwiedzia za najlepszą reżyserię, oraz “Lektor” z petryfikującym duetem Kate Winslet - Ralph Fiennes w rolach głównych. Ostatnim dniem nadwiślańskich seansów będzie 4. maja, kiedy to widzowie będą mieli okazję podziwiać “Labirynt Fauna” - kultowy obraz Guillermo del Toro, tegorocznego laureata Oscara. Na Placu Szczepańskim filmowe święto trwać będzie aż do samego końca Festiwalu, a pośród wyświetlanych produkcji będzie można zobaczyć między innymi rewelacyjną włoską komedię “Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie” czy też “Duszę i Ciało” - nieco abstrakcyjną historię miłosną reżyserii Ildikó Enyedi, która w 2017 roku została wybrana najlepszym filmem podczas festiwalu Berlinale. Jak sami widzicie, na brak niecodziennych wrażeń na Netia OFF CAMERA narzekać zwyczajnie nie można!

Jan Kapturkiewicz


fot. Kamila Szatan