Nieśmiała i wycofana studentka sztuki południowokalifornijskiej uczelni Noelle (Francesca Eastwood, córka Clinta) ma zarówno problemy towarzyskie, jak i z wyrażeniem siebie. Pewnego dnia zwraca na nią uwagę przystojny i popularny chłopak z zajęć i zaprasza na imprezę. Podczas niej molestuje dziewczynę, mimo wyraźnego sprzeciwu z jej strony, gdy dochodzi między nimi do zbliżenia. Kiedy następnego ranka bohaterka chce zgłosić napaść odpowiednim uniwersyteckim władzom, spotyka się z obojętnością i niedowierzaniem. Sama postanawia więc stawić czoła oprawcy, który w wyniku sprzeczki przypadkowo ginie. Od tego momentu Noelle przemienia się w pałającą żądzą zaprowadzenia porządku mścicielkę. Podczas gdy tworzone przez nią rysunki stają się coraz lepsze, jej uwagę przyciąga grupa kampusowych samców alfa… Reżyserka Natalia Leite pogrywa z estetyką thrillera zemsty, czyniąc centralną postacią kobietę, która ma dość toksyczności patriarchalnego świata i gwałtownie się jej sprzeciwia. M. F. A., zważywszy na wydarzenia z ostatnich kilkunastu miesięcy, i to nie tylko te związane z akcją „#metoo”, zamienia się w bezbłędny feministyczny manifest. W dodatku taki, który ogląda się w napięciu do ostatniej minuty.