Image
"Istota"

Absolwentka filozofii oraz Wydziału Operatorskiego. Artystka i aktywistka. Autorka pierwszej polskiej erotycznej powieści graficznej pod tytułem „Istota” – Aleksandra Hirszfeld. W ramach festiwalowej sekcji SEXEDPL artystka opowiedziała o tym, dlaczego warto walczyc z mitami dotyczącymi rol płciowych oraz czym jest jej kobieca-komiksowa inicjatywa.   

Zofia Wierzcholska: Komiks w Polsce to stosunkowo niszowa forma literacka. Skąd pojawiła się decyzja, by wykorzystać tę formę wyrazu w „Istocie”?

Aleksandra Hirszfeld: Decyzja ta pojawiła się w momencie, kiedy postanowiłyśmy z Agatą Nowicką, że robimy wspólnie "Istotę". Agata od początku chciała zrobić komiks, dlatego, że to jest jej medium. Ja osobiście myślałam o napisaniu powieści erotycznej, ale szczerze cieszę się, że mogłam pracować przy komiksie z tym zagadnieniem. Seksualność i erotyka jest bardzo mocno związana z wizualnym aspektem. Komiks, dodatkowo, w porównaniu z, na przykład filmem, może być bardzo abstrakcyjny, mniej dosłowny, czerpiący z bogactwa wyobraźni i finezji kreski ilustratorek, zwłaszcza tak wybitnych, jakie udało nam się wspólnie z Agatą zaprosić do projektu, bo jest w nich: Agata Bogacka, Ada Buchholc, Joanna Krotka, Dagmara Matuszak, Katarzyna Borkowska i Eva Juszczuk.

Jak wyglądała praca nad komiksem w kontekście utrwalonego w kulturze pojęcia erotyki zdominowanej przez męskie spojrzenie i męskie wyobrażenie o seksie? Czy siedem komiksowych nowel to również siedem odmiennych spojrzeń na to zagadnienie?

Od początku pisania scenariusza wiedziałyśmy, że chcemy pisać historie, które dotykają różnorodnych i często trudnych zagadnień związanych z seksem. Konspekt zagadnień, które chciałybyśmy poruszyć powstał praktycznie od ręki. Każda nowela jest nie tyle odmiennym spojrzeniem, co dotyka innego zagadnienia czy taboo w seksie. Na przykład pierwsza nowela "Wyspa" rozprawia się z klasycznym mitem Satyra i Nimfy, w którym to Satyr z założenia zawsze dominuje Nimfę. Innymi słowy próbujemy się tu uporać z mitem biernej kobiety i aktywnego mężczyzny. Mamy jedną historię, która w całości skupia się na zagadnieniu masturbacji kobiet, czyli na temacie praktycznie nieobecnym w Polsce. Jest rozdział dotyczący seksu przyszłości, w którym snujemy plany jak będzie wyglądał seks w kosmosie. Jest też nowela "Rozmowa", w której w scenerii łóżkowej przemycamy nasz manifest. Jest to bowiem propozycja, jak chciałybyśmy rozmawiać z parterem o seksie.  

Komiks mówi o przyjemności płynącej z kobiecej autoerotyki. Jak uważasz, dlaczego kobieca seksualność wiąże się z społeczną stygmatyzacją i poczuciem wstydu? Jak możemy burzyć ten kobiecy dyskomfort z tym związany?

Komiks mówi o przyjemności płynącej z erotyki jako takiej. Autoerotyka tak naprawdę jest tylko jednym z zagadnień w naszej powieści erotycznej. Głównie jednak skupiamy się na seksie partnerskim. Stygmatyzacja wiąże się z normami, które są narzucone przez kulturę i tradycję, czyli w Polsce jest to tradycja patriarchalno-katolicka. Jesteśmy od małego uczone, że seks jest czymś brudnym, złym i że nie należy się z tym za bardzo publicznie obnosić. Myślę, że warto przede wszystkim zmienić normy edukacyjne i wprowadzić edukację seksualną do szkół. Poza tym, trzeba publicznie zacząć rozmawiać o seksie. Myślę, że sexedpl, czy nasz komiks, to świetne preteksty do publicznych spotkań i rozmów o seksualności. Musimy zmienić podejście społeczeństwa do seksu, nauczyć się wspólnie traktować go jako jedną z ważnych i potrzebnych sfer w naszym życiu, której nie należy się wstydzić. Nasza erotyczna powieść graficzna "Istota" to również właśnie manifest na rzecz nieskrępowanej siły libidalnej, która może dawać niesamowity napęd do życia.  

 

Rozmawiała: Zofia Wierzcholska