Image
fot. kadr z filmu "Bel Canto"

„Czy to prawda, że rząd zamierza pozwolić, by rozstrzelali  nas wszystkich?” – pyta jeden z zakładników w trailerze „Bel Canto”, który od kilku dni krąży po sieci. Mroczny thriller od nominowanego do Oscara Paula Weitza („Był sobie chłopiec”, 2002) z Julianne Moore i Kenem Watanabe w rolach głównych, już za miesiąc w kinach!

„Bel Canto” to przedstawiciel gatunku hostage drama, a zatem filmu, w którym część bohaterów staje się w toku historii zakładnikami. Fabuła nowego thrillera Paula Weitza, dla którego kanwą stała się książka autorstwa Ann Patchett, skupia się wokół Roxanne Coss (Moore), słynnej śpiewaczki operowej. Sopranistka wybiera się do Ameryki Południowej, by dać popis swoich umiejętności wokalnych na przyjęciu urodzinowym japońskiego przedsiębiorcy (Watanabe). Wśród gości znajduje się wiele osób ze świata polityki – ambasador Francji z żoną, rosyjski delegat handlowy i inni. Uroczystość przerywają miejscowi partyzanci pod wodzą Comandante Benjamina – żądają oni uwolnienia swoich towarzyszy broni. Odtąd jedyny kontakt uczestników imprezy ze światem zewnętrznym to mediator z ramienia Czerwonego Krzyża.

Napięcie będzie już tylko wzrastać, zwłaszcza, gdy zakładnicy zaczną rozmawiać z napastnikami, pertraktować i zacieśniać więzy - nie tylko sznurów na nadgarstkach. Na naszych oczach blichtr burżujskiego świata zderza się tu z codziennym brudem walki bojowników o wolność. W uszach zaś niebiański głos diwy operowej przechodzi w krzyk ciemiężonych. W dosłownym tłumaczeniu bel canto oznacza po prostu „piękny śpiew”. Na ten ostatni, wznoszony ku wolności, czekają tu młodzi wojownicy z Peru.

Dla Paula Weitza to swoisty debiut w gatunkowo cięższym repertuarze – dotąd dał się poznać raczej jako twórca udanych komediodramatów w rodzaju „Babki” (2015) czy niestandardowych opowieści, czego przykładem jest serial „Mozart in the Jungle” (2015-2018). Z kolei dla głównych gwiazd jego najnowszej produkcji mocne brzmienia ekranowych projektów, w jakich biorą udział, to chleb powszedni. Poza Moore i Watanabe w obsadzie znaleźli się także Sebastian Koch, Christopher Lambert, Ryo Kase, Tenoch Huerta oraz Maria Mercedes Coroy. Partie śpiewane głównej bohaterki wykonała Renée Fleming, legendarna amerykańska sopranistka. Scenariusz, oparty oczywiście na powieści Ann Patchett, jest wspólnym dziełem Weitza i Anthony’ego Weintrauba. Za muzykę odpowiada David Majzilin, a dystrybutorem zostało Screen Media Films. Premierę filmu zaplanowano na 14 września 2018.

Monika Żelazko