Image
fot. kadr z filmu

Reżyser Tom Hooper („Jak zostać królem”) przygotowuje filmową adaptację jednego z najsłynniejszych musicali wszech czasów - „Kotów”. Właśnie kończą się negocjacje dotyczące jednej z głównych ról. Dostanie ją najpewniej Idris Elba.

 

Libretto „Kotów” opiera się prawie w całości na tomie poetyckim T. S. Eliota „Old Possum's Book of Practical Cats”. Autor libretta i reżyser spektaklu Trevor Nunn, opierał się na wersach poematów, w kilku przypadkach je skracając. Muzykę do musicalu skomponował Andrew Lloyd Webber. „Koty” odniosły wielki sukces. Wystawiano je w ówczesnym New London Theatre przez rekordowe 21 lat. Spektakl został też obsypany nagrodami: broadwayowska wersja zdobyła aż siedem nagród Tony.

 

Teraz przeniesieniem musicalu na kinowy ekran zajmie się  Tom Hooper, reżyser takich filmów jak „Nędznicy” (2012) czy „Jak zostać królem” (2010). Na planie będzie współpracował ze sprawdzonymi ekspertami. Produkcją filmu zajmie się m.in. Debra Hayward, która pracowała przy „Nędznikach” i jest też pomysłodawczynią przeniesienia „Kotów” na język filmu. Producentami wykonawczymi będą Steven Spielberg, Andrew Lloyd Webber i Angela Morrison.

 

Do obsady dołączyli już Ian McKellen, Jennifer Hudson, James Corden i Taylor Swift. Teraz pojawiła się wiadomość, że Idris Elba uczestniczy w finalnych rozmowach dotyczących przyjęcia jednej z głównych ról. To, że aktor zagra u Hoopera, jest praktycznie pewne. To byłaby kolejna „kocia” rola Elby, po użyczeniu głosu tygrysowi Shere Khanowi w „Księdze Dżungli” z 2016 roku. Trzeba przyznać Elbie, że nie próżnuje. Gra w powstającym właśnie „Hobbsie i Shawie” (filmie umieszczonym w universum „Szybkich i wściekłych”), występuje w przygotowywanym komediowym serialu Netflixa „Turn Up Charlie” (ponadto pomagał tworzyć tę serię i jest jej współproducentem). W przyszłym roku planuje powrócić do serialu „Luther”.

 

Premierę „Kotów” zapowiedziano na 20 grudnia.

 

Joanna Barańska