Pierwszy pełnometrażowy projekt twórców kultowego programu dokumentalnego, emitowanego w belgijskiej telewizji od 1985 roku –„Strip-Tease͟. Jego nowatorska formuła zdecydowanie wyprzedziła o kilkanaście dobrych lat schematy doskonale obecnie znane z produkcji typu reality show i obiecywała widzom wgląd w prywatne życia bohaterów. Bohaterką„So Help Me God͟ jest zupełnie nietypowa, pracująca w Brukseli sędzina Anne Gruwez. Wraz z ekipą filmową przygląda się kolejnym trafiającym do niej kryminalistom i usiłuje jak najbardziej sprawiedliwie i bezstronnie zadecydować o ich przyszłych losach. A do tego jeździ po ulicach miasta mocno zdezelowanym citröenem, bawi się ze swoim białym szczurem, z zaciekawieniem wysłuchuje seksualnych porad w wydaniu dominy, której sprawę rozpatruje, i wykazuje się niepowtarzalnym poczuciem humoru nawet w najbardziej makabrycznych sytuacjach. Reżyserzy Jean Libon i Yves Hinant posługują się technikami bardziej przywodzącymi na myśl mockumentary, a więc inscenizowane filmy mające sprawiać wrażenie dokumentalnej rejestracji rzeczywistości. Nic jednak bardziej mylnego, Anne Gruwez faktycznie sprawuje funkcję sędziego. W dodatku robi to w niepowtarzalny sposób. A film jest rodzajem hołdu dla jej empatii, poświęcenia i pracy. Co nie przeszkadza, że niejako po drodze obnaża rozliczne paradoksy i absurdy wymiaru sprawiedliwości.
Jean Libon, Yves Hinant
Jean Libon, Yves Hinant
Didier Hill-Derive
Anne Gruwez