Tamara ma dwanaście lat i mieszka na odludziu w południowym regionie Chile, w pozornie idyllicznym wręcz otoczeniu, pełnym zrozumienia i miłości. Ale jej życie, podobnie jak  ludzi wokół niej, jest kontrolowane całkowicie przez niejakiego Miguela, przywódcę religijnego kultu. W dodatku mężczyzna upatrzył sobie dziewczynkę na przyszłą matkę swojego syna, który w jego mniemaniu ma być zbawieniem dla całej społeczności. Początkowo uszczęśliwiona tym wyróżnieniem bohaterka zaczyna stopniowo powątpiewać w słuszność czekającej ją „misji”, z niepokojem wypatrując pierwszego okresu. A zauroczenie chłopcem z nowej klasy w miejscowej szkole budzi w niej nagły i gwałtowny sprzeciw wobec przyszłego losu. Dziewczynka postanawia nie czekać na dalszy rozwój wypadków i wziąć sprawy w swe ręce, mszcząc się za lata kłamstw i podporządkowania. Reżyserka Marialy Rivas tworzy mroczną, choć jednocześnie baśniową opowieść o nietypowym dzieciństwie. Wyznaczanym przez toksyczną, zamkniętą sektę, w której przebywa jej główna bohaterka. Wsłuchując się w wewnętrzny głos dziewczynki, „Princesita” uwidacznia, że czasem zemsta bywa chyba jednym słusznym wyjściem z opresji.